Frank straszy kredytobiorców

Na fali dzisiejszej wyprzedaży PLN mocne wzrosty odnotowuje również para CHFPLN, która dociera już do bariery 3,50. Co więcej frank zyskał do złotówki w ciągu zaledwie miesiąca aż 10 groszy, co zapewne odczuły (i być może jeszcze odczują) osoby zadłużone w tej walucie. Technicznie jeżeli kurs pary pokona obecny poziom to możemy zmierzać nawet w rejon 3,54-3,56. Dużo oczywiście będzie zależało od sytuacji geopolitycznej, która dzisiaj kolejny raz została mocno nadszarpnięta. Ponad to ważną kwestią jest tutaj kurs pary EURCHF i EURPLN, gdyż właśnie dzieląc kurs tych dwóch par (EURPLN/EURCHF) przez siebie otrzymujemy kurs CHFPLN. Jedną kwestię mamy tutaj pewną, że EURCHF nie zejdzie niżej niż magiczna bariera 1,20 – której Bank Szwajcarii będzie bronił, o czym z resztą już wiele razy zapewniał. Stąd jedyne ryzyko wzrostu CHFPLN to oczywiście dalsza aprecjacja EUR względem PLN. Rosnący kurs EURPLN będzie oczywiście powodował również aprecjację CHFPLN, nawet przy założeniu sztywnego kursu EURCHF na poziomie 1,20. Z kolei pewną kwestią obronną dla kredytobiorców we frankach jest to, że przy poziomie 1,20 na EURCHF powinno pojawić się wielu kupujących, którzy będą zdawali sobie sprawę z tego, że ryzyko gry “na długo” jest zminimalizowane niemal do zera. Stąd pewny ruch na EURCHF ku górze może nieco osłabić deprecjację PLN względem franka, nawet zakładając dalszy wzrost EURPLN.