Kanadyjska gospodarka radzi sobie coraz lepiej, o czym już wielokrotnie pisałem. Przedstawienie nowego budżetu na rok fiskalny 2016-2017 zostało przyjęte z dość dużą aprobatą ze strony inwestorów, zaś łyżką dziegciu do tej pory wydawała się kondycja rynku pracy. Dzisiaj zaś otrzymaliśmy bardzo dobry raport, który niejako zmazuje skazę z dość czystej szaty kanadyjskiej waluty.
Zobacz także: Inwestuj bez ryzyka. Otwórz konto i odbierz 30$ na start
Praktycznie wszystkie figury z dzisiejszej publikacji zaskoczyły in plus. Po pierwsze, ogólny poziom zatrudnienia wzrósł o ponad 40 tys., zdecydowanie przewyższając rynkowe oczekiwania w rejonie 10 tys. Dodatkowo wyraźnie większą kontrybucję w tym wzroście miał przyrost zatrudnienia wśród pracowników pełnoetatowych. Wartość ta była najlepsza od listopada zeszłego roku, z kolei całkowita zmiana w liczbie pracujących okazała się największa od października. Dodatkowo po raz pierwszy od pół roku spadła stopa bezrobocia, co w obliczu pozostania stopy partycypacji pracy na niezmienionym poziomie 65,9% daje nam informację, że zastój na rynku pracy zmniejszył się, a liczba osób szukających pracy i niemogących jej znaleźć obniżyła się w marcu.
Oczywiście należy mieć na uwadze fakt, że kanadyjskie payrollsy mają tendencję do ogromnej zmienności, stąd jednorazowy odczyt nie powinien od razu definitywnie zmieniać perspektywy dla całego sektora. Niemniej po kilku słabszych odczytach, takie dane traktowane są przez inwestorów jako wzmocnienie zielonego światła do kupowania Kanadyjczyka. Stąd też nie może dziwić spadkowa reakcja na USDCAD, który w odpowiedzi na dane spadł o 70 pipsów, zaś dzienna strata sięga już 180 pipsów. Z drugiej strony duże wsparcie dla CAD zapewniają dzisiaj notowania ropy naftowej, szybującej w górę o ponad 6%.
Zobacz także: Nadpodaż opóźni wzrost ceny mleka. Podwójny cios dla NZD
Wracając jeszcze do danych, z Kanady otrzymaliśmy korzystny odczyt rozpoczętych budów domów. Ważne jest również to, że sezonowo aktualnie powinniśmy widzieć coraz lepsze wartości, tym samym rynek nieruchomości może sprzyjać CAD w kolejnych miesiącach. Warunkiem kontynuacji spadków na rynku Loonie’go jest oczywiście trwała poprawa na rynku pracy, a także kontynuacja odbicia cen ropy przy założeniu, że dno mamy już za sobą. W kwestii rynku czarnego złota ostatnio pisałem sporo w kontekście spięcia na linii Iranu i Arabii Saudyjskiej, co może być jednym ze sterowników kursu surowca, a przez to i CAD w dniach poprzedzających posiedzenie krajów OPEC i spoza OPEC w stolicy Kataru Doha, dnia 17 kwietnia.
Od strony technicznej sytuacja wygląda nieco bardziej dwuznacznie. Choć na wykresie tygodniowym w dalszym ciągu pozostajemy w dość szerokiej konsolidacji między 1,28 a 1,3285. Ponadto dzisiejszy silny spadek skutkuje wymazaniem zysków z poprzednich dni i w konsekwencji wyrysowaniem górnego cienia. To oczywiście nie jest sygnał korzystny dla byków tym bardziej, że ostatnia świeczka również była zdecydowanie podażowa. Niemniej jednak w średniej perspektywie dopiero pokonanie 1,28 na wykresie dziennym może spowodować większe spadki.
Z drugiej strony dostrzegamy pewne oznaki możliwego odwrotu z racji potencjalnej formacji oRGR oraz rosnącej dywergencji między ceną, a oscylatorem RSI, choć nie jest póki co ona bardzo wyraźna. Poza tym rejon najbliższej strefy popytowej sugeruje twardą walkę byków o utrzymanie się nad 1,28. W miejscu tym mamy bowiem zniesienie 38,2% ruchu wzrostowego mierzonego od września 2012.
Zobacz także: Jak długo potrwa hegemonia japońskiego jena?
Summa summarum, sytuacja fundamentalna wydaje się coraz lepsza, by myśleć o kontynuacji kupowania Kanadyjczyka, choć niekoniecznie za jego odpowiednika z USA. Inna sprawa, że sytuacja na USDCAD jest niepewna, a indeksy surowcowe publikowane przez Bank Kanady wciąż wskazują, że odbicie w cenach towarów nie było na tyle duże, by uzasadnić skok CAD. Niemniej CAD zdaje się mieć najlepszą przyszłość jeśli chodzi o blok walut surowcowych. Zaś biorąc pod uwagę ostatni problem na rynku pracy, kluczowy okazać się może kolejny raport o zatrudnieniu, który potwierdzi lub zaprzeczy trwałość redukcji zastoju na kanadyjskim rynku pracy.