Zgodnie z oczekiwaniami Rezerwa Federalna podniosła stopy procentowe o 25 punktów bazowych, jednocześnie dostrzegając szanse na 3 podwyżki w przyszłym roku wobec 2 widzianych na wrześniowych posiedzeniu.
Zaskoczeniem dla uczestników rynku może być również to, że FED dostrzega szansę, iż stopa funduszy federalnych na koniec 2018 roku będzie wynosiła nie między 1.5-1.75% a między 2-2.25%. Jest to znacząca zmiana, która także pchnęła dolara w górę.
Jeśli chodzi o reakcję na obligacjach, po raz kolejny FED zapewnia paliwo do ich przeceny. Krzywa rentowności wypiętrzyła się po decyzji FED, a rynek długu wciąż pozostaje mocno przegrzany. Należy także pamiętać, iż w przypadku odbicia to papiery z dłuższym terminem zapadalności powinny reagować mocniej.
O ile sama decyzja i nawet dot-chart nie przyniosły silnej aprecjacji USD, o tyle sytuacja zmieniła się podczas konferencji Yellen. Również rynek akcji, o którym pisałem ostatnio w kontekście rynku opcji, dostał mocniej w kość w czasie wypowiedzi szefowej FED. Co do tego doprowadziło?
#SP500 P/E ratio, are stocks fairly valued? I do not thnik so. Yellen has said “they are”. pic.twitter.com/hHvW4GCMfY
— InsiderFX (@Insider_FX) December 14, 2016
Powyższy tweet i jego zainteresowanie tłumaczy powód osłabienia Wall Street. Janet Yellen zasugerowała na wstępie, iż według niej amerykańskie rynki akcji znajdują się w rozsądnych poziomach. Później co prawda zmiękczyła swój ton, ale jak wiadomo pierwsze wrażenie robi się tylko raz. Wykres powyżej wskazuje natomiast wskaźnik C/Z (P/E) skumulowany dla indeksu SP500, który wkroczył w niebezpiecznie wysoką przestrzeń.
Cała relacja, świeże komentarze, omówienie oczekiwanej ścieżki stóp procentowych, projekcji makroekonomicznych oraz prognozy co do polityki Trumpa i polityki FED w poniższym wideo.