Krótko po tym, jak otrzymaliśmy bardzo słaby odczyt usługowego indeksu ISM z gospodarki USA, który pokazał gwałtowne tąpnięcie stratedzy Goldman Sachs zdecydowali się szybko zrewidować swoje oczekiwania. Jest to o tyle zaskakujące, że jeszcze w piątek, po mieszanym raporcie z rynku pracy główny ekonomista GS Hatzius oznajmiał, że bank zwiększył swoje prawdopodobieństwo podwyżki we wrześniu z 40% do 55%.
Polecam: Odbierz ekskluzywne czasopismo branżowe FxMag ZA DARMO!
Jednocześnie Goldman zwiększył swoje subiektywne prawdopodobieństwo ruchu w grudniu z 25% do 30%. Z drugiej strony skumulowane oczekiwania banku jeśli chodzi o wykonanie przez FED chociażby jednej podwyżki w tym roku zostały przesunięte w dół z 80% do 70%. Jak powiedział Hatzius:
“wraz z lekko słabszymi danymi oraz z upływającym czasem podwyżka stóp w tym roku wygląda obecnie trochę mniej pewnie”.
Ponadto Goldman Sachs argumentował swoją decyzję ostatnim wystąpieniem członka Rezerwy Federalnej Johna Williamsa, który choć poparł podwyższanie kosztu pieniądza szybciej niż później jednocześnie nie dał nam żadnych wskazówek, czy Komitet będzie gotowy do działania w tym miesiącu. Brak wyraźnego poradnictwa ze strony Williamsa (oraz od innych członków FED) sugeruje, że oficjele FED nie są specjalnie zmartwieni niskimi szansami, jakie daje rynek co do ruchu stóp za kilka dni.
Zobacz: Odbierz profesjonalny pakiet szkoleń HFT Brokers i zacznij tradować!
Bank podkreśla również, że historycznie FED praktycznie nigdy nie podnosił stóp przy tak niskim prawdopodobieństwie (ryzyko dużego wpływu na rynek). Zaś minimalny jego poziom wynosił około 70% (z wyjątkiem lutego 1994). Tym samym bank przyznaje, że oczekiwał wyraźniejszych komunikatów ze strony członków FED po sierpniowym raporcie z rynku pracy. Ich brak jest oznaką niechęci do działania.
Prócz tego Goldman wskazywał na fatalny odczyt usługowego indeksu ISM, który tąpnął z 55,5 do 51,4 w sierpniu. Choć jest to tylko jednorazowy odczyt to zaskoczenie jest bardzo duże, więc oficjele FED mogli czuć mniejsze przekonanie w kwestii wrześniowej podwyżki. W obliczu tych okoliczności jednorazowy bardzo słaby odczyt ma wielką wagę.
Jak widać na grafice powyżej rynek obecnie nie daje wielkich szans na ruch 21 września. Niemniej jednak warto zauważyć, że wciąż niepewny jest czy FED w ogóle podniesie stopy w tym roku, dając nieco ponad 50%-owe prawdopodobieństwo na taki scenariusz.
Osobiście uważam, że po serii fatalnych odczytów indeksów ISM nie ma najmniejszych szans na podwyżkę stóp we wrześniu. O ile rynek pracy nie był zły, z łyżką dziegciu były jedynie lekko spadające płace, o tyle zachwianie koniunktury zarówno w usługach jak i przemyśle daje do myślenia, nawet jeśli są to tylko jednorazowe “wyskoki”. Jakie reperkusje dla dolara?
Według mnie przestrzeń do dalszej deprecjacji USD jest zdecydowanie ograniczona, biorąc pod uwagę chociażby już dość niskie prawdopodobieństwo podwyżki we wrześniu. Parami, które są najbardziej godne uwagi pod kątem kupowania USD są w mojej ocenie AUDUSD i GBPUSD.