Choć w ostatnim czasie wątek Grecji ucichł nie oznacza to, że sprawa została załatwiona. Grecy w dalszym ciągu zmagają się z nadmiernym poziomem zadłużenia oraz próbują realizować reformy uzgodnione z czterema organami europejskimi – ESM, KE, EBC i MFW w celu otrzymywania kolejnych transza pomocowych.
W poniedziałek sytuacja ponownie się pogorszyła. Greckie obligacje oraz akcje dostały wyraźnie w kość po tym, jak rząd w Atenach nie zdołał połączyć różnic w poglądach wierzycieli co do warunków ostatniej transzy pomocowej. Z kolei MFW orzekł, że dług jest na poziomie nie dającym się utrzymać.
Wcześniej warto nadmienić, że prawie 2/3 żądań wierzycieli w zamian za wypłatę kolejnej transzy pomocowej nie zostało jeszcze zrealizowane. Choć rząd przedstawił serię zobowiązań w celu zapewnianie wywiązania się z umowy, wierzyciele powiedzieli wprost, iż nie są one wystarczające.
Efektem był spadek notowań greckiego indeksu na poniedziałkowej sesji o ponad 3,5% – najniższy poziom od 15 grudnia. Jednocześnie rentowności 10-letnich obligacji wzrosły aż o 48pb, do poziomu 7,66%. Wszystko w obliczu odnowionych wątpliwości dotyczących perspektyw spełnienia zobowiązań przez greckie władze przed wyborami w Holandii, Francji oraz Niemczech.
Na powyższym wykresie widać, jako mocno wzrosło ryzyko kredytowe w Europie z punktu widzenia państw poza Niemcami. Spready rentowności obligacji w stosunku do niemieckich bundów mocno się rozszerzyły wskazując na żądanie zdecydowanie wyższej premii za ryzyko rynkowe w obliczu zbliżających się wydarzeń politycznych.
Monitor rynku surowcowego – złoto i zboża w centrum uwagi
Komentarze MFW odnośnie do fundamentalnie nieefektywnego poziomu greckiego zadłużenia tylko pobudzają obawy, czy kolejna transza pomocowa będzie ostatecznie przekazana. Zdaniem Niemiec brak przyłączenia się MFW do pomocy finansowej Grekom w kolejnej paczce płatności wymagałoby zatwierdzenia nowej umowy przez krajowe parlamenty.
Czego żąda obecnie MFW?
Prócz utartych już akcji w postaci niższych progów podatkowych oraz cięć emerytur dla obecnych emerytów, których nomen omen grecki rząd nie zaakceptował do tej pory, MFW chce ulżyć nieco Grekom, prosząc europejskich wierzycieli o większe umorzenie zadłużenia. Ich zdaniem, jeśli ustalone reformy zostaną wdrożone, wówczas zadłużenie może być dające się efektywnie zarządzać.
W zeszłym tygodniu rząd premiera Tsiprasa zaproponował zobowiązanie się do utrzymania nadwyżki budżetowej na poziomie 3% PKB (przed zapłaceniem odsetek od długu) przez pięć kolejnych lat. Przez następne pięć poziom ten miałby wynieść 2,5% PKB, by ostatecznie dojść do poziomu 2,3% od roku 2029. Propozycja z jednej strony jest wyższa od żądań MFW, ale z drugiej wymagałaby istotnych umorzeń dotychczasowego długu.
Jak widać sytuacja w Grecji w dalszym ciągu nie jest jasna. Choć bezpośredniego wpływy na notowania euro nie mieliśmy w ostatnim czasie, to rosnące premie za ryzyko mogą prędzej czy później odbić się na notowaniach wspólnej waluty. Tak czy inaczej warto mieć aspekt Grecji, włoskiego systemu bankowego oraz wydarzeń politycznych na oku w kolejnych miesiącach.