W miniony poniedziałek poznaliśmy kolejną serię danych dotyczącą klasyfikacji jakości zbóż. O ile zmiany na tym etapie rozwoju roślin nie są już tak istotne, to pokazują one silną tendencję.
Klasa dobra do wyśmienitej dla kukurydzy spadła na przestrzeni ostatniego tygodnia o 2pp do poziomu 74%. Niemniej jednak zgodnie z raportem USDA aż 61% upraw kukurydzy w stanie Iowa (jeden z kluczowych) jest już w fazie, w której ziarno przyjmuje formę “ciasta”. Jest to wynik aż o 24% wyższy aniżeli średnia z lat 2011-2015. Zaś tylko 4% klasyfikowanego ziarna w tym stanie zostało wrzucone do koszyka “słaba do bardzo słabej”. Jak podkreślają lokalni specjaliści uprawy kukurydzy są niesamowicie dobre, co potwierdza również wielkość ziarna, zwiastująca wysokie zbiory.
Polecam: Odbierz ekskluzywne czasopismo branżowe FxMag ZA DARMO!
Światełkiem w tunelu dla kukurydzy w USA może być eksport do Brazylii. Kraj ten jest właśnie w fazie drugiego zbioru w tym roku, który jednak wygląda coraz gorzej. Może to oznaczać, że kraj ten, będący jednym z ważniejszych producentów i do niedawna eksporterów, może wyzbyć się wszystkich zapasów do roku 2017. Wszystko wynika z bardzo słabego kursu realna brazylijskiego, który w imponującym tempie zwiększa eksport surowca z Brazylii, a także z racji malejącego pogłowia trzody chlewnej i drobiu. Obecnie w ujęciu rocznym wzrost eksportu wynosi już 138%.
Z kolei w przypadku soi 72% upraw w całym Stanach Zjednoczonych została sklasyfikowana w kategorii dobrej do wyśmienitej. Oczywiście na tym etapie 1 czy 2 punkty procentowej nie robią wrażenia, niemniej najbliższe tygodnie będą kluczowe dla tego zboża z racji nadchodzących żniw. Okres ten uważany jest za krytyczny, jeśli chodzi o późniejszą wydajność. Tak więc, jeśli warunki pogodowe pogorszą się, prognozy co do zbiorów mogą być znacząco rewidowane, a to z kolei może mieć silne odbicie w cenie surowca.
Zobacz: Odbierz profesjonalny pakiet szkoleń HFT Brokers i zacznij tradować!
Ponadto notowania soi w ostatnim czasie rosły dość wyraźnie, głównie z racji na słabszego dolara oraz relatywnie niską cenę samego surowca. Wczoraj Departament Rolnictwa USA ukazał, że eksporterzy sprzedali kolejne 120 ton soi do zagranicznych odbiorców z dostawą w sezonie 2016-2017. W ostatnich 10 dniach sprzedaż ta sięgnęła już 3 mln ton, co jest przyzwoitym wynikiem. Dodatkowo ceny znajdują się wciąż poniżej benchmarku 10$. To w połączeniu ze słabszym dolarem kreowało popyt na soję.
Niemniej jednak również w przypadku soi zbiory są bardzo dobre. Zdaniem Commodity Wealther Group farmerzy w USA będą w tym roku zbierać około 49 buszli z akra. Poza tym, póki co wilgotność gleby w sezonie letnim na większości obszarów znajduje się na korzystnych poziomach, co wspiera perspektywę wysokiej wydajności ziarna. Prognoza na kolejne 16-30 dni również wygląda korzystnie, gdyż zwiastuje możliwość opadów, które mają pomóc soi w okresie wzrastania ziarna (grubsze ziarna oznacza najczęściej większe plony).
Od strony technicznej notowania kontraktów terminowych na soję z terminem dostawy we wrześniu odbiły w ostatnim czasie na poczet powyższych informacji eksportowych. Niemniej obecnie impet nieco osłabł i wydaje się, że ciekawym miejscem do odnowienia longów jest rejon 9,6$.
Ponadto, silniejszy opór mieści się w okolicy 10,18$, gdzie przebiega również zniesienie 23,6% ruchu spadkowego mierzonego od szczytu osiągniętego 10 czerwca. Pod względem fundamentalnym kluczową publikacją będzie jutrzejszy raport USDA, który poznamy o godzinie 18:00. Publikacja ta może dać nam szerszy obraz tego, jak wygląda średnioterminowa perspektywa dla kluczowych zbóż. Przedtem warto rzucić okiem, co USDA pokazała przy okazji swojego lipcowego raportu.