Mroczne perspektywy dla AUD?

wpis w: Bez kategorii | 0

Miniony tydzień przyniósł mocno turbulentne dni na rynku dolara australijskiego. Mniej więcej do środy na rynku królował sentyment risk-on, co naturalnie wspierało wysoko rentowne waluty. Niemniej jednak od tego momentu nastąpił zwrot, który w piątek ostatecznie starł wszystkie zyski wypracowane na przestrzeni ostatnich dni.

Zobacz: Inwestuj bez ryzyka. Otwórz konto i odbierz 30$ na start

Po pierwsze należy zauważyć, iż wzrosty AUD wspierane były również przez pokaźne odbicie w cenach rudy żelaza. Jak widać na wykresie poniżej cena surowca wspięła się na najwyższy pułap od października, co było także podyktowane uspokojeniem się sytuacji w Chinach, co naturalnie zmniejszyło presję na dalszą dewaluację juana. Również prezes PBoC podkreślił ostatnimi czasy wyraźnie, iż brak podstaw do kontynuacji dewaluacji renminbi na chwilę obecną.

Rudy żelaza (62%) a AUDUSD, Źródło: InsiderFX
Rudy żelaza (62%) a AUDUSD, Źródło: InsiderFX

Sytuacja zaczęła się zmieniać w czwartek, kiedy to podczas sesji azjatyckiej poznaliśmy jedne z kluczowych figur dla rynku AUD. Były to wartości aktualne oraz co ważniejsze projekcje wydatków inwestycyjnych (CAPEX) w Australii. O ile bieżący odczyt za czwarty kwartał poprzedniego roku okazał się lepszy (+0,8% k/k) do konsensusu (-3% k/k), o tyle prognoza na okres 2016/2017 wskazuje na wartość CAPEX zaledwie na poziomie 82,6 mld AUD.

W przypadku prawdziwości takiej prognozy oznaczałoby to spadek o 40 mld AUD w porównaniu do aktualnych pułapów oraz najniższą wartość w przeciągu ostatnich 9 lat. Z kolei mniej inwestycji naturalnie może pogorszyć wzrost gospodarczy oraz produktywność. Zaś biorąc pod uwagę mocno uprzemysłowioną gospodarkę australijską byłoby to zapewne negatywnym zjawiskiem dla samej waluty. Poniżej kolorem białym oznaczono oczekiwane wartości, zaś szarym już znane w danym okresie.

Wydatki inwestycyjne w Australii, Źródło: Forexlive
Wydatki inwestycyjne w Australii, Źródło: Forexlive

Również we czwartek nieco bardziej nerwowo zrobiło się na chińskim rynku międzybankowym, gdzie stawka overnight dla juana onshore wzrosła dość wyraźnie, odzwierciedlając pokaźną ilość kończący się termin ostatnich operacji otwartego rynku. Skutkowało to, że mimo kolejnego tygodnia dużych zastrzyków płynnościowych ze strony PBoC, de facto płynność netto wzrosła kilkukrotnie mniej aniżeli w minionym tygodniu. Jednakże należy pamiętać, że ostatnie silne zastrzyki krótkoterminowej gotówki były efektem obchodów Nowego Roku, co (jak spojrzymy sezonowo) pojawia się dość regularnie.

Z kolei piątek przyniósł dobry odczyt PKB oraz inflacji PCE core z USA, która wzrosła dość wyraźnie, zbliżając się do celu FED. Tym samym odczyt ten podążył za lepszym odczytem odnośnie do wskaźników CPI, które poznaliśmy tydzień wcześniej. Dolar amerykański zdecydowanie zyskał, gdyż odczyt ten zwiększył szansę na możliwy ruch na stopach procentowych w marcu lub chociaż bardziej jastrzębi komunikat. Z drugiej strony w obliczu wciąż podwyższonej zmienności oraz wyraźnie gorszych danych makro z USA ciężko oczekiwać, iż FED zdecyduje się na taki ruch.

Zobacz: Pobierz darmowy raport “Co dalej z cenami ropy naftowej?”

Mając jednak na uwadze wciąż niestabilną sytuację w Chinach i silną ekspozycję AUD na tenże rynek, a także perspektywę wydatków inwestycyjnych możemy podejrzewać, że trend wzrostowy nie powinien się rozwinąć w najbliższym czasie. Tym samym obecne poziomy wciąż wydają się atrakcyjne do sprzedaży. Z drugiej strony pozycjonowanie spekulantów na rynku dolara australijskiego, w ostatnim czasie zmieniło się na pozycję długą netto, co może wciąż rodzić obawy o choćby krótkoterminowy squeeze. Na najbliższym posiedzeniu RBA nie należy z kolei oczekiwać znaczących zmian w samym komunikacie. Kluczowym aspektem jest to, jak RBA podejdzie do kursu walutowego i jego zmiany minionych czterech tygodniach.

akademia baner pojedynczy wpis żółty

0 0 Głosy
Article Rating
Powiadom mnie
guest
0 komentarzy
Opinie w tekście
Pokaż wszystkie komentarze