Pozytywne zaskoczenie NFP? Analiza EURUSD i rynku FRA

wpis w: Bez kategorii | 0

Opublikowany dzisiaj raport z rynku pracy USA okazał się w ogólnej wartości sporo słabszy od rynkowych oczekiwań, przynosząc 151 tysięcy (158 tysięcy w sektorze prywatnym) nowych miejsc pracy, wobec konsensusu na poziomie 190 tysięcy. Poza tym poprzedni odczyt został zrewidowany w dół z 292 tysięcy do 262 tysięcy. To tyle, jeśli chodzi o negatywne zaskoczenia. Dlaczego raport jest bardzo dobry?

Przede wszystkim stopa bezrobocia spadła do poziomu 4,9%, co oznacza, że naturalne bezrobocie jest coraz bliżej, a gospodarka amerykańska jest coraz bliższa produkcji potencjalnej. Tym samym możemy rzecz, że stopa NAIRU (stopa bezrobocia nie przyspieszająca inflacji, występuje przy zbalansowanych oczekiwaniach odnośnie płac na rynku pracy) zbliża się wielkimi krokami. Oczywiście wraz z kolejnymi odczytami powinniśmy przyzwyczaić się do słabszych odczytów NFP, gdyż bezrobocie naturalne musi występować, a hamująca stopa bezrobocia będzie musiała oznaczać zmniejszającą się dynamikę nowych miejsc pracy.

Zobacz: Inwestuj bez ryzyka. Otwórz konto i odbierz 30$ na start

Czy to zły znak? Absolutnie. Osiągnięcie stopy bezrobocia NAIRU jest jak najbardziej korzystne dla gospodarki, a rosnąca stopa partycypacji pracy pokazuje, że liczba pracujących i szukających pracy w ogóle siły roboczej stale się zwiększa (od listopada).

Subindeksy zatrudnienia ISM a NFP
Subindeksy zatrudnienia ISM a NFP

Ponadto otrzymaliśmy pozytywną niespodziankę z sektora przemysłowego, gdzie zatrudnienie wzrosło aż o 29 tysięcy, podczas gdy oczekiwano spadku o 2 tysiące. Tym samym może okazać się, że nastroje managerów od HR są nadmiernie, negatywnie przesadzone – patrząc na subindeksy ISM. Jednakże po raz kolejny owe wskaźniki (dla przemysłu i usług) okazały się przydatne w prognozowaniu dzisiejszego odczytu NFP, zaś zdecydowanie wyższa korelacja została podtrzymana z indeksem w usługach (czerwona linia).

Zobacz także: Nowozelandzki rynek pracy. Różana przyszłość dla NZD?

Poza tym po raz kolejny otrzymaliśmy świetne dane odnośnie płac. Miesięczna dynamika wzrosła do 0,5%, zaś odczyt roczny pozostał na niezmienionym poziomie 2,5%. Takie dane powinny więc wspierać przekonanie o rosnącej presji płacowej, która ostatecznie dołączy jako jeden z czynników kreujących inflację. Zaś sama inflacja zaczyna wyglądać coraz lepiej, o czym pisałem przy okazji ostatniej analizy makro USA.

Płace USA
Płace USA

Spoglądając na wycenę głównej pary walutowej możemy mieć wciąż mieszane odczucia. Stawka FRA 6×9 dla dolara wzrosła co prawda o 5pb, lecz wytworzona wcześniej dywergencja wciąż pozostaje istotna, wskazując obecnie na możliwość spadku w rejon 1,07. To z kolei dowodzi, że ostatni rajd na EURUSD nie ma podstaw w oparciu o rynkowe stopy procentowe. Tym samym mając na uwadze posiedzenie EBC i mocno gołębie komentarze Mario Draghi’ego, jakie ostatnio mogliśmy słyszeć, w marcu należy spodziewać się większych “fajerwerków”.

Kontrakty FRA 6x9 a EURUSD
Kontrakty FRA 6×9 a EURUSD

Sytuacja techniczna również zaczyna powoli przybierać popytowe przesłanki, niemniej jednak do potwierdzenia słabnącej siły byków dobrze byłoby zobaczyć zamknięcie dzisiejszej świecy poniżej 1,1100. To skutkowałoby zanegowaniem wzrostu powyżej tego pułapu na świecy tygodniowej oraz wyrysowałoby formację objęcia bessy na D1. Dodatkowo bezpośrednio po danych mamy potencjalną formację podwójnego szczytu na H1.

Zobacz także: Analiza europejskich indeksów PMI

W przypadku kontynuacji wzrostów zdecydowanie ostatnią linią obrony jest strefa w rejonie 1,1430 a 1,1490. To właśnie w tym miejscu EBC zwykł interweniować słownie, co przełożyło się na wyraźne spadki z tego obszaru i wyrysowane podażowe struktury.

EURUSDDaily

akademia baner pojedynczy wpis żółty

0 0 Głosy
Article Rating
Powiadom mnie
guest
0 komentarzy
Opinie w tekście
Pokaż wszystkie komentarze