Ryzyka na rynku NZDUSD

Od rana widzimy stopniowe wymazywanie nocnych zysków na rynku amerykańskiego dolara. Z drugiej strony pro-dolarowe luki podczas wczorajszej otwarcia są dość zastanawiające. Wracając do rynku dolara nowozelandzkiego warto spojrzeć nieco szerzej na perspektywy na kolejne tygodnie. Zobacz: Inwestuj bez ryzyka. Otwórz konto i odbierz 30$ na start Po pierwsze, już jutro odbędzie się kolejna aukcja mleka w proszku na GDT. Co ciekawe, obecnie kontrakty terminowe wskazują na możliwość odbicia cen nawet w okolicy +9%. Z drugiej strony należy brać pod uwagę, iż ten sam surowiec sprzedawany na giełdzie CME w Chicago nie odnotował większego ruchu spadkowego, a raczej cena stopniowo zmierza na coraz niższe pułapy, sugerując, że jakiekolwiek odbicie GDT może okazać się jedynie tymczasowe. Stąd też potencjalne odbicie NZDUSD w przypadku wzrostowego zaskoczenia podczas jutrzejszej aukcji należy traktować raczej jako okazję do sprzedaży, aniżeli bardziej trwałą zmianę perspektyw w średnim terminie. Dodatkowo należy pamiętać, że waluty risk-on jak NZD czy też AUD powinny znajdować się pod presją, w miarę zbliżania się do grudniowego posiedzenia FED, gdzie podwyżka stóp jest wysoko oczekiwana. Kolejnym aspektem, na który warto rzucić okiem jest rynek stopy procentowej, a konkretnie 2-letnie stawki IRS. Od pewnego czasu widzimy sukcesywne rozjeżdżanie się luki między spreadem stawek a kursem pary walutowej. Co istotne, ostatnie dwa tygodnie listopada jeszcze mocniej wpłynęły na wielkość tej różnicy. To, w połączeniu z oporem technicznym daje spory potencjał do odwrotu. Obecnie wartość spready wskazuje obecnie na około 0,60! Ostatnią kwestią, która może ciążyć na NZD jest przyszłotygodniowe posiedzenie RBNZ. Nie jest tajemnicą, iż Rezerwa Banku NZ nie lubi widzieć aprecjonującego NZD, co wielokrotnie podkreślała w swoich komunikatach w ostatnich miesiącach. Ostatnio podejście to nieco się zmieniło, gdyż kurs dolara nowozelandzkiego wyraźnie tracił, jednak pod koniec września sytuacja stała się zgoła odmienna. Zobacz także: Czy AUD stoi na straconej pozycji? Od tamtego momenty NZDUSD urósł o 300 pipsów (licząc do chwili obecnej), co powinno mieć swoje odbicie w gołębich komentarzach RBNZ. Ponadto warto pamiętać, iż podczas ostatniego komunikatu RBNZ nie wykluczał cięcia stóp procentowych, które nominalnie wciąż mają dużą przestrzeń do spadków. Obecnie główna stopa w NZ znajduje się na poziomie 2,75%. Tym samym, biorąc pod uwagę dywergencję polityk RBNZ i FED oraz sytuację na rynku stopy i mleka, każdorazowa zwyżka na parze wydaje się być dobrą opcją do shortowania. Technicznie sytuacja w dalszym ciągu powinna sprzyjać spadkom. Na wykresie dziennym para utworzyła potencjalną formację podwójnego szczytu, rysując spadające gwiazdy w rejonie strefy oporu. Poza tym działać powinna także średnioterminowa spadkowa linia trendowa. Pionowymi kreskami zaznaczone zostały kolejne posiedzenia RBNZ.