Podczas końcówki sesji azjatyckiej swoje wystąpienie miał prezes Rezerwy Banku Australii Glenn Stevens. W swojej wypowiedzi odniósł się zarówno do gospodarki jako ogółem, jak i do samego kursu walutowego. W jego opinii kurs dolara australijskiego jak i cała gospodarka dostosowuje się do zmian w otoczeniu rynkowym w znacznie lepszym stylu niż miało to miejsce w przeszłości przy okazji dużych fluktuacji cen surowców.
Zobacz także: Inwestuj bez ryzyka. Otwórz konto i odbierz 30$ na start
Wskazał również na poprawę danych makro od początku roku oraz na wciąż stabilne nastroje w biznesie, mówiąc jednocześnie, iż dane z rynku pracy są mniej jednoznaczne (ostatnimi czasy australijski rynek pracy notował świetną passe, stąd wydaje się, że Stevens wyraża obawę o trwałość tejże poprawy). Na koniec wypowiedzi nie zabrakło słów o prawdopodobnie przewartościowanym kursie AUD oraz o względnie większych możliwościach – w porównaniu do innych banków centralnych – jeśli chodzi o luzowanie polityki pieniężnej w przypadku pojawienia się poważnego spowolnienia.
Większej reakcji na rynku AUDUSD nie obserwowaliśmy, niemniej z punktu widzenia rynku pieniężnego możemy wyciągnąć ciekawe konkluzje. Na podstawie stawek na 3-miesięczne stopy LIBOR dla obydwu dolarów możemy porównać prognozowaną zmianę w oczekiwaniach odnośnie do przyszłych stóp procentowych. O ile owe zmiany w ostatnim czasie działały na korzyść Australijczyka, o tyle ruch na samej parze wydaje się wyraźnie przesadzony. W terminie 6 i 9 miesięcy od dnia dzisiejszego rynek spodziewa się, że różnica w stopach procentowych w obydwu gospodarkach przechyli się bardziej na korzyść AUD (w porównaniu z początkiem marca). Nie usprawiedliwia to jednak ostatnich silnych wzrostów AUD.
Na obydwu powyższych wykresach widzimy, że wartość jaką obecnie zdaje się dyskontować rynek kontraktów FRA jest okolica 0,73. To przy aktualnej wycenie rynkowej daje około 300 pipsów przewartościowania. Czynnikami, jakie w najbliższym czasie mogą sprzyjać AUD to reperkusje względnie gołębiego przekazu FED w minionym tygodniu. Powoduje to, że inwestorzy szukając rentowności wciąż wybierają Australię, mimo znacznie większego skorelowania z ryzykiem. Stąd też w ujęciu carry tradingu (wykorzystanie różnicy stóp procentowych) AUD wciąż jest zdecydowanie bardziej faworyzowany. Dopiero wyższe stopy procentowe (niekoniecznie wyższe niż w Australii) mogą zmienić postrzeganie inwestorów z tego punktu widzenia.
Zobacz także: PBoC wyprzedza ponure odczyty PMI
Nie należy również zapominać o ostatnim silnym i dość irracjonalnym ruchu na rynku rudy żelaza. Ogromny wzrost został prawie całkowicie zniesiony, niemniej w ostatnim czasie ponowie widzimy silne odbicie, dające świeżego paliwa Aussie’mu. Ruch ten jest zgodny z z szerszym odbiciem na rynku surowcowym, w tym ropy, czego też oczekiwałem około miesiąca temu publikując obszerny raport fundamentalny.
Z drugiej strony należy mieć na uwadze bardzo słabe prognozy odnośnie do wydatków inwestycyjnych, które mogą ważyć na AUD w dłuższym terminie. Oczywiście sytuacja ta może zmieniać się wraz z ewoluującym rynkiem surowcowym. Z kolei Rezerwa Banku Australii podczas ostatniego posiedzenia w swoim ostatnim komunikacie (a także dzisiaj sam Stevens) dała wyraźnie do zrozumienia, że przestrzeń do luzowania monetarnego wciąż jest spora, jeśli tylko inflacja będzie spadała. Ryzykiem w dalszym ciągu pozostają Chiny, gdzie niepewna sytuacja kreuje mgliste perspektywy dla AUD.
Jednakże z punktu widzenia długoterminowej analizy technicznej w ostatnich dwóch tygodniach rynek AUDUSD dokonał ważnego ruchu. Najpierw świeca tygodniowa zdołała zamknąć się nad krótkoterminowym zniesieniem 50% oraz długoterminowym 23,6% – mierzony od początku ostatniego cyklu aprecjacyjnego USD. Co ważniejsze, ostatni tydzień przyniósł wyraźny test tego pułapu, stąd też konfluencja dwóch zniesień Fibonacciego zapewnia obecnie solidne wsparcie dla byków. Obecnie sensowniejszym oporem pozostaje 0,79, gdzie rozciąga się także zniesienie 38,2%.
Z kolei rzucając okiem na interwał dzienny otrzymujemy sygnał możliwej kontynuacji aprecjacji AUD. Podczas dzisiejszej sesji rynek testował dolne ograniczenie we wzrostowym kanale w rejonie 0,7550. Póki co podaż nie była wystarczająco silna by przełamać to wsparcie, stąd też niewykluczony jest ruch w kierunku górnego ograniczenia kanału.
Zobacz także: Co wniosło chińskie PKB? Jakie perspektywy dla AUD?
Niemniej jednak biorąc pod uwagę wycenę z rynku stopy procentowej oraz zestawiając ją z ostatnimi jastrzębimi komentarzami ze strony oficjeli FED (w kwestii możliwości podwyżki stóp już w kwietniu) wciąż wydaje się, że większe wzrosty powinny być sprzedawane. W krótkim terminie technicznym sygnałem ku pozycji krótkiej byłoby wyłamanie dołem ze wspomnianego wcześniej kanału trendowego.
