Europejski Bank Centralny poszedł na szeroką wojnę z oczekiwaniami, tym razem pokonując je zdecydowanie. EBC dokonał tego poprzez kilka dość nieoczekiwanych ruchów. Po pierwsze prócz cięcia stopy depozytowej o 10pb, tak jak to było oczekiwane, otrzymaliśmy również zmiany pozostałych stóp, których zupełnie nie spodziewał się rynek. Aktualnie stopy procentowe w strefie euro przedstawiają się następująco:
- główna stopa refinansująca (MRO): 0% (poprzednio 0,05%),
- stopa lombardowa (MLF): 0,25% (poprzednio 0,3%),
- stopa depozytowa (DF): -0,4% (poprzednio -0,3%).
Ponadto EBC podjął decyzję o rozszerzeniu programu skupu aktywów o 20 mld EUR miesięcznie, do 80 mld. Z drugiej strony czas trwania QE nie został przedłużony, co było szeroko oczekiwane. Szerszy skup będzie rozpoczęty wraz z początkiem kwietnia.
Zobacz także: Inwestuj bez ryzyka. Otwórz konto i odbierz 30$ na start
Kolejną, chyba najbardziej zaskakującą decyzją jest włączenie do “listy zakupów EBC” obligacji wyemitowanych przez niebankowe korporacje stacjonujące w strefie euro (tylko z ratingiem inwestycyjnym). Tym samym Bank poszerzył listę aktywów z dwóch stron. Po pierwsze obniżył stopę depozytową (EBC może kupować aktywa z rentowności tylko powyżej stopy depozytowej), a po drugie zwiększył zakres skupowanych aktywów.
Zobacz także: Brak chęci do luzowania ze strony BoC
Ostatnim ruchem, również oczekiwanym przez niektórych było ustanowienie nowej serii znanego już programu TLTRO (Targeted Long-Term Refinancing Operations). Ilość oferowanych pożyczek będzie rozłożona na cztery części, każda z nich z okresem wygasania za cztery lata. TLTRO II (oficjalna nazwa) zostanie uruchomione jednak dopiero od czerwca. Co ciekawe, EBC może pożyczać środki nawet po stopie depozytowej (obecna wartość), a to oznacza, że banki będą jeszcze zarabiały na otrzymanej gotówce! Kto mieczem wojuje od miecza ginie? EBC zaczyna ponosić konsekwencje ujemnych stóp procentowych. Główne punkty z konferencji prasowej Draghi’ego:
- QE będzie trwało do marca 2017 lub dłużej jeśli będzie taka potrzeba
- zwiększony limit udziału do 50% pojedynczej emisji obligacji, jakie EBC może kupić
- przejście z TLTRO 1 do TLTRO 2 będzie dozwolone
- stopy procentowe pozostaną na obecnym lub niższym poziomie na dłuższy czas
- nie widać potrzeby do obniżania stóp dalej w chwili obecnej (główny powód zwrotu sytuacji na EURUSD)
- banki, które pożyczają więcej środków do gospodarki mogą pożyczać więcej środków w ramach TLTRO
- EBC będzie przechodziło do innych nietradycyjnych instrumentów aniżeli stopy procentowe
- nie chce sygnalizować, że nie ma limitu odnośnie do stóp
- jesteśmy pewni, że możemy skupować 80 mld EUR miesięcznie
- EBC oczekuje “istotnie łagodniejszych” warunków finansowych
- większość członków chcąca działań była przytłaczająca (niemniej wciąż brak jednomyślności)
- modele niektórych banków są bardziej narażone na ujemne stopy
- EBC pokazał, że nie brakuje mu “amunicji”
- niektóre presje mogą zostać przelane na rynek walutowy
- strefa euro nie jest w deflacji (aczkolwiek wielu ku temu nie brakuje)
- dwu-poziomy system stóp w strefie euro byłby bardzo trudny do wdrożenia (póki co należy więc odłożyć ten temat na półkę)
Poza tym mocno w dół została zrewidowana projekcja dla inflacji w tym roku (z 1% do 0,1%). Prognoza na rok 2017 również została obniżona o 0,3pp. Słabiej pod tym względem wygląda również realny wzrost gospodarczy, zwłaszcza dla obecnego roku. Zmienność na rynku EURUSD była ogromna, co bardzo dobrze obrazuje wykres minutowy. Najpierw para mocno spadała po samej decyzji w kwestii stóp procentowych, następnie mocne odbicie na skutek słów, iż na chwilę obecną nie ma potrzeby niższych stóp procentowych. W późniejszych minutach nastąpiła sukcesywna kontynuacja ruchu aż w rejon 1,1155.
Tym samym widzimy, że historia lubi się powtarzać. W grudniu również mieliśmy zmienność w granicy 400 pipsów (dzień), niewykluczone, że jeszcze dzisiaj byki będą zdolne pchnąć ED na wyższe poziomy. Z drugiej strony przed nami kluczowa strefa podażowa, której pokonanie dopiero mogłoby otworzyć drogę do dalszej aprecjacji.
Zobacz także: Skąd potężny wzrost cen rudy żelaza? 5-letni plan Chin
Niemniej krótkoterminowa linia trendowa w chwili obecnej jest sforsowana, co może wróżyć kontynuację ruchu wzrostowego. Z drugiej strony fundamenty tego całkowicie nie potwierdzają, co pokazują choćby dzisiejsze prognozy makro. W świetle słów Draghi’ego stawki FRA oczywiście zdecydowanie odbiły, lecz biorąc pod uwagę przyszłotygodniowe posiedzenie FED i ostatnią poprawę w danych w USA (dzisiaj kapitalny odczyt wniosków o zasiłek dla bezrobotnych) poziomy te mogą być atrakcyjne do sprzedaży.
Rollercoaster widziany był również na rynku akcji. Europejskie indeksy w największej euforii zyskiwały nawet 3-4%, by obecnie zejść pod kreskę. Po tak duży pakiecie dostarczonym przez EBC w kolejnych miesiącach nie należy spodziewać się ruchów. Tym samym najbliższe tygodnie będą chwilą prawdy dla rynku wspólnej waluty.