Nowy (eksperymentalny) rozdział

wpis w: Bez kategorii | 4

Cześć,

dzisiaj zapraszam na innego rodzaju post, bo też wiadomość do przekazania również jest odmienna od tych co zwykle. Jeśli czytasz ten wpis to pewnie przynajmniej raz przeczytałeś coś na moim blogu. Mam nadzieję, że treść była satysfakcjonująca… Od jego uruchomienia minęło już całkiem sporo lat, a pomysł na niego nasunął mi pewien “wirtualny znajomy”, z którym pisałem na jednym z forum inwestycyjnym jeszcze na studiach. Tak oto zrodził się pomysł na dzielenie się swoimi przemyśleniami odnośnie do rynków finansowych, makroekonomii czy finansów osobistych.

W międzyczasie zaszło u mnie wiele zmian w życiu zawodowym, ale też osobistym. Jedno pozostało jednak niezmienne – chęć do dzielenia się wiedzą, której od startu blogowania trochę mi przybyło. Przynajmniej taką mam nadzieję 😉 . Oczywiście częstotliwość pisania z roku na rok ulegała stopniowej redukcji w miarę dokładania innego rodzaju obowiązków. Niemniej i tak jestem z siebie dość dumny jeśli chodzi o regularność publikacji w ostatnim czasie. Pomyślałem jednak, że przyszła pora na małą zmianę…

Pod koniec minionego roku postanowiłem zacząć pisać tzw. newsletter na platformie Substack. Pewnie niektórzy z was zdążyli już zauważyć odnośnik do ów newslettera na blogu.

Skąd taki pomysł?

Głównym celem jest dotarcie do szerszego grona odbiorców, stąd piszę w języku angielskim. Treści, jak można się domyślać, będą podobne jak na blogu, ale jednak trochę inne… Jak nie trudno się domyśleć, oznacza to konieczność poświęcenia całkiem sporej ilości czasu, aby tworzyć ciekawe dla czytelnika treści (nie lubię robić czegoś po łebkach). Od razu jednak dodam, że nie traktuję tego jako obowiązku. Nie mam ciśnienia, iż muszę coś napisać. Pomysł ten traktuję jako nowy rozdział w blogowaniu, ale postrzegam ten projekt w kategorii eksperymentu.

Jaki mam horyzont?

Jestem osobą, która lubi obracać się w liczbach, więc bardzo często stawiam sobie jakieś numeryczne cele. Pomyślałem, że spróbuję pisać newsletter przez cały 2024 rok, a potem… zobaczy się. 

Co zatem z blogiem?

Nie jest tak, że zamierzam porzucić prowadzenie bloga na zawsze. Jednak z racji na chęć skupienia się bardziej na newsletterze mam nadzieję, że jasne jest, iż moja aktywność blogowa w tym roku będzie sporo niższa. Nie mówię twardo, że nie napiszę niczego. Nie chcę jednak narzucać sobie jakiejś liczby wpisów, która na pewno pojawi się do końca roku. Jeśli już coś pojawi się na blogu, być może będą to bardziej treści dotyczące naszego polskiego podwórka.

Co z tygodniowym zestawieniem wykresów?

Ci, którzy śledzą mój profil na X pewnie już zdążyli zauważyć poniższą wiadomość. Od tego roku nie będę już więcej publikował zestawień wykresów na blogu. Będę jednak starał się robić takowe zestawienia na X. Nie muszą one jednak być regularne. Nie gwarantuję również 10 wykresów w każdym zestawieniu 🙂 . Innymi słowy, forma ta stała się bardziej elastyczna. Takowej zmiany jednak potrzebowałem. 

Dziękuję i zapraszam…

Tak jak w zeszłym roku mogliście znaleźć liczne wątki na X odnoszące się często do wpisów na blogu, tak od nowego roku będziecie mogli znaleźć wątki opisujące teksty zamieszczone w ramach newslettera na Substacku. Tak jak choćby ten z początku roku (będę wdzięczny za udostępnianie takich wątków, choć zdaję sobie sprawę z obecnej ułomności X). Być może wątki będą bardziej zwięzłe, a na pewno będą pisane w języku angielskim. Nawet jeśli dla kogoś nie wszystkie treści będą zrozumiałe (mam nadzieję, że mój angielski wystarczy, aby zrozumieć sedno sprawy 😀 ), dostępna liczba translatorów i innego tego typu narzędzi powinna sprawić, że zrozumienie tekstu nie powinno być dla nikogo wyzwaniem. 

Pomimo obniżenia aktywności blogowej nie oznacza, że nie będzie można skontaktować się w interesujących was tematach. Opcja ta jest zawsze dostępna. Komentarz pod postem Substacka (w dowolnym języku) także będzie mile widziany.

Cóż, nie pozostaje nic innego jak zaprosić Cię do subskrypcji newslettera… Bez względu na to czy będziesz stałym czytelnikiem otrzymującym świeży artykuł na maila, czy też okazjonalnym wędrowcem na Substacku, zachęcam Cię do dzielenia się moimi treściami i zgłaszania wszelkich uwag. To jest właśnie coś co nakręca do tworzenia kolejnych treści 🙂 .

Zajrzyj do newslettera Telling Macro

Na sam koniec wypada podziękować za chęć czytania moich tekstów przez ostatnie lata, być może są tak wytrwałe osoby, które jeszcze się nimi nie znudziły…

W nowym roku życzę nam szczypty więcej zdrowego egoizmu 🙂

0 0 Głosy
Article Rating
Powiadom mnie
guest
4 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze Najwięcej głosów
Opinie w tekście
Pokaż wszystkie komentarze
Krachowiec
Krachowiec
2 miesięcy temu

Ech kiepskie prognozy począwszy od listopada 2022, krach i recesja przepowiadana, brak płynności i inne bzdety.Po co to ludzi oszukiwać?

Krachowiec
Krachowiec
2 miesięcy temu

Zamknąć bloga skoro nie udaje sie prognozowac.I to w dołku bessy ! Żal.