Dane z rynku pracy USA zawsze wywierają spore emocje wśród uczestników rynku, nie inaczej będzie zapewne tym razem, kiedy to po kilku miesiącach bardzo burzliwych danych czekają nas figury za lipiec.
Jak zawsze, również i tym razem banki inwestycyjne dzielą się z nami oczekiwaniami, tym razem postanowiłem zbudować własny model, próbując oszacować lipcowe payrolle. Model bierze pod uwagę takie zmienne jak zmianę zatrudnienia według ADP, zmianę liczby wniosków o zasiłek dla bezrobotnych (w ujęciu miesięcznym) oraz opóźnione zmienne samych NFP i wcześniejszych dwóch zmiennych.
Po dokonaniu koniecznych reestymacji pierwotnej postaci modelu otrzymałem względnie wysoki poziom dopasowania (poziom mógłby być większy, aczkolwiek model musiały zawierać zmienne nieistotne statystycznie, co mija się z celem). Od strony statystycznej warto dodać, że model ma stabilne parametry i nie ma autokorelacji.
Jak widać na powyższej grafice wskaźnik dopasowania modelu do danych empirycznych wynosi 43%, co jest przeciętnym wynikiem. Prognoza na dzisiejsze odczyt sugeruje wartość 214 tys. Przypomnijmy również, że konsensus Bloomberga wskazuje na odczyt 180 tys. Jakiej reakcji oczekiwać na EURUSD?
Zobacz również: Czego dokładnie dokonał Bank Anglii?
Jeśli rzeczywiście realna wielkość znajdzie się powyżej 200 tys. w pierwszej reakcji powinniśmy obserwować aprecjację USD względem EUR. Osobiście sądzę, że przestrzeń do spadków EURUSD jest spora, biorąc pod uwagę ostatni kiepski tydzień w wykonaniu dolara, który został zapoczątkowany posiedzeniem FED. Tak czy inaczej wówczas miejscem do sprzedaży wydaje się najbliższa strefa podażowa.
Niemniej z biegiem czasu headline’y przestaną mieć najważniejsze znaczenie, a inwestorzy zaczną patrzeć zarówno na rewizje odczytów z poprzednich miesięcy jak i dane o wynagrodzeniach, stopie bezrobocia w korelacji do stopy partycypacji pracy, a także na wielkość zatrudnienia poniżej kwalifikacji tzw. underemployment. Warto mieć na uwadze, że szefowa Rezerwy Federalnej Yellen podkreśla ostatnimi czasy właśnie kwestię bezrobocia wśród osób młodych, a także właśnie problem niedopasowań na rynku pracy, czyli właśnie prace poniżej kwalifikacji.
Jeśli ogólnie dane zostaną odczytanie jako słabsze, w niedługim czasie możemy testować poziom 1,1200. To, czy będzie to potencjalna okazja do wznowienia pozycji krótkich zależy oczywiście od samej struktury danych. Bazowym scenariuszem jest jednak aprecjacja dolara w przypadku wartość NFP powyżej 200 tys.