Rynek ropy naftowej budzi coraz większą ciekawość, ale i zarazem powoduje pewien zawrót głowy w kwestii tego, czy obecna korekta cenowa jest jedynie krótkoterminowym ruchem, czy ma swoje podstawy w fundamentach.
Zobacz także: Zostań inwestorem. Otwórz konto i odbierz 30$ na start
W dzisiejszej analizie postaram się odpowiedzieć na to pytanie. Po pierwsze należy zauważyć, że rzeczywiście, zarówno ilość aktywnych wież wiertniczych na polach z ropą w USA, jak i tempo produkcji w ostatnim czasie odbija, co rzecz jasna nie pomaga cenie surowca.
![Produkcja ropy i liczba wież wiertniczych w USA, źródło: InsiderFX](https://insiderfx.pl/wp-content/uploads/2016/07/Screenshot_1-6.png)
Co ciekawe, również i tym razem widzimy, iż efekt odbicia produkcji jest opóźniony w stosunku do zmiany w ilości wież. Niemniej należy podkreślić, że samo odbicie w liczbie wież nie musi prowadzić do długotrwałego wzrostu produkcji, gdyż część z nich ma charakter odkrywkowy, a nie stricte wydobywczy.
W dodatku, spadające ceny w ostatnich tygodniach mogą ponownie zniechęcać nad jakimkolwiek myśleniem na temat bardziej długotrwałych inwestycji wydobywczych. Wynika z tego to, iż z dużym przypuszczeniem możemy stwierdzić, że przestrzeń do spadków cen jest ograniczona. Podobne wnioski wyciągamy z analizy ekonometrycznej.
![Projekcja ceny baryłki Brent, źródło: InsiderFX](https://insiderfx.pl/wp-content/uploads/2016/07/Brent.png)
![Projekcja ceny baryłki WTI, źródło: InsiderFX](https://insiderfx.pl/wp-content/uploads/2016/07/WTI.png)
Na powyższych wykresach przedstawiam wyniki estymacji zarówno ceny ropy Brent jak i WTI w formie obrazowej. Jak widać z obydwu modeli wynika, iż ostatnia przecena nie współgra z wyprzedażą cen surowca. Co więcej, w ostatnich tygodniach cena baryłki WTI zniżkowała około 9-10$, z kolei w analogicznym okresie zmiana produkcji w USA wyniosła -0,2 mbpd (mln baryłek dziennie). Czy zatem uzasadnia to przecenę ropy?
Absolutnie nie, zaś jeśli dodamy do tego fakt, że zmiana zapasów o +/- 0,1 mbpd powoduje zmianę ceny baryłki WTI rzędu +/- 2,1 USD widzimy, że potrzebna byłaby naprawdę potężna zmiana, by realnie wpłynąć na ceny surowca. Na ten moment prognozy wskazują jasno, że wchodzimy w poziomu niedowartościowania obydwu gatunków.
Zobacz również: Dlaczego przecena USD po FED nie jest uzasadniona?
Należy również zaznaczyć, że zmiana liczby wież w analizowanym okresie ma marginalne znaczenie. Tak więc, może być to bardziej efekt oddziaływania na rozgrzane głowy inwestorów, a nie faktycznie uzasadniony ruch spadkowy.
Od strony technicznej na rynku gatunku WTI możemy dostrzec, że cena wybiła się wczoraj dołem z kanału trendowego, niemniej nie był to jednoznaczny ruch. Poza tym, tuż poniżej dolnego ograniczenia kanału znajduje się 200DMA, która historycznie stanowiła bardzo istotny poziom oporu.
![WTI, D1](https://insiderfx.pl/wp-content/uploads/2016/07/kurs-WTI.png)
Poza tym widać, że jesteśmy coraz bliżej znacznego poziomu wyprzedania. Aktualnie oscylator RSI znajduje się już na najniższym pułapie od początku roku, kiedy to rozpoczynaliśmy trend byka i kiedy sugerowałem możliwy rajd w rejon 50 USD. Niemniej warto również mieć na uwadze ostatni pogląd odnośnie do zapasów.
Zobacz również: Inwestuj, nie spekuluj! Dowiedz się, co może kreować większe trendy!
Podsumowując, na ten moment sądzę, iż obecna korekta zaszła zbyt daleko. O ile nie zobaczymy trwałego pogorszenie w tempie produkcji, zapasów, ceny surowca powinny odbić w rejon 50 USD, gdzie znajduje się bieżący poziom równowagi wynikający z powyższych modeli.