… i co to może oznaczać dla NZD? Za nami kolejna aukcja mleka w proszku, na której tona surowca spadła o 1%, zaś cały indeks wzrósł o 1,1%. Główna zasługa wzrostu indeksu GDT to ponad 10-procentowa zwyżka cen sera cheddar. Szczegóły dzisiejszej aukcji wszystkich produktów na grafice poniżej. Skąd jednak ostatni mini rajd na cenach mleka w proszku? Odpowiedź znajduje się na poniższym wykresie. Przedstawia on liczbę uczestników kolejnych aukcji (strona popytowa) oraz maksymalną oferowaną podaż na każdej aukcji (lewa oś). Jak widać sukcesywnie od września ubiegłego roku obydwie figury w miarę systematycznie spadają. Oferowana podaż mleka w ciągu zaledwie sześciu miesięcy spadła z blisko 60 tys. ton do aktualnych 22 tys. ton. W tym samym czasie liczba zainteresowanych kupnem surowca spadła o niemalże 90. To pokazuje i wyjaśnia skąd ostatnie wzrosty cen surowca, które były dość nieoczekiwane. Dodatkowo jak informował po ostatnim posiedzeniu RBNZ (Bank Nowej Zelandii) szef tej instytucji Wheeler sytuacja pogodowa nie będzie sprzyjać w najbliższym czasie produkcji surowca. Należy więc oczekiwać, iż póki co na dużo niższe ceny nie powinniśmy liczyć. Rynek NZDUSD zareagował lekko pro wzrostowo na wyniki aukcji mimo dzisiejszego spadku cen. To może być najlepszym dowodem na to jakie są oczekiwania uczestników rynku co do dalszego kształtowania się cen mleka.
Skąd ostatnie odbicie cen mleka?
Powiadom mnie
Login
0 komentarzy