Miesiące takie jak marzec nie są najlepszymi dla inwestorów chcących znać wszystkie dane z rynku pracy przez publikacją ostatecznego raportu rządowego (słynnych payrolli). Właśnie w tym miesiącu zarówno usługowy jak i przemysłowy indeks ISM zostaną opublikowane dopiero po odczycie NFP, stąd tym razem nie będziemy mogli prognozować na podstawie komponentów zatrudnienia tychże mierników. Niemniej jednak obydwa indeksy pozostają w centrum zainteresowania, a przemysłowy indeks ISM niewykluczone, że zaskoczy rynek pozytywnie.
Zobacz także: Inwestuj bez ryzyka. Otwórz konto i odbierz 30$ na start
Po pierwsze należy podkreślić, że w swoich ostatnich komentarzach FED, a zwłaszcza Yellen wyraźnie podkreślała ważność rynku ropy, a co za tym idzie całego sektora przemysłowego na globalną gospodarkę.Szefowa FED obawia się, że ponowny szok cenowy mógłby poważnie szkodzić globalnemu wzrostowi gospodarczemu. Z kolei biorąc pod uwagę silniejszy nacisk, ostatnimi czasy, na ryzyka zewnętrzne kwestia ta może okazać się jedną z kluczowych w kontekście predykcji przyszłych podwyżek stóp w USA.
Zobacz także: Monitor rynku surowcowego (29.03.2016)
Wczorajszy raport ADP pokazał przyzwoity wzrost zatrudnienia w sektorze dóbr produkcyjnych, co dobrze rokuje przed jutrzejszą publikacją. Z drugiej strony nie można zapominać o istotnych ryzykach sezonowych i nie tylko, które mogą zaważyć negatywnie na całej figurze publikowanej przez BLS.
Kolejnym i jednocześnie bardzo silnym dowodem na to, że marcowy indeks ISM dla przemysłu może odbić są regionalne odczyty aktywności gospodarczej FED. Spoglądając na wykres powyżej widzimy, że w przypadku wszystkich, głównych lokalizacji otrzymaliśmy solidne odbicie, co potwierdza coraz lepsze nastroje w całym sektorze (odczyt dla okręgu Chicago nie był jeszcze publikowany). Tak silne odbicie może być wyjaśniane przez wzrost na szerokim rynku surowców, w tym ropy naftowej, co powoduje, że coraz większa ilość projektów inwestycyjnych staje się rentowna, a przedsiębiorstwa branżowe mogą ponownie wychodzić z terytorium strat w rejon progu rentowności.
Ponadto warto zauważyć, że pewien ruch ku górze w przemysłowym indeksie ISM widoczny był już w lutym. W przypadku korzystnego odczyty w tym miesiącu nie wykluczone będzie wydostanie się nad magiczną barierę 50 punktów, co powinno wskazywać nic innego jak to, że managerowi oczekują poprawy sytuacji w sektorze (ważne są również poszczególne komponenty ISM w celu sprawdzenia, co de facto jest motorem napędowym spadku, tudzież wzrostu indeksu). To z kolei może mieć swoje odzwierciedlenie w oczekiwaniach inflacyjnych, a przez to również w postrzeganiu inflacji przez FED. Warto mieć na uwadze również fakt, że pomimo lepszych od oczekiwań odczytów, członkowie FED nie dają dużej wiary w trwałość odbicia PCE.
Zobacz także: Czy kanadyjski budżet wesprze CAD?
Podsumowując, biorąc pod uwagę to, jak w dużym stopniu FED spogląda ostatnimi czasy na ryzyka globalne w kontekście własnej polityki pieniężnej oraz zestawiając to z wpływem ceny ropy na globalny wzrost gospodarczy dostajemy jasną odpowiedź, że nie tylko rynek pracy i inflacja sama w sobie są jasnymi punktami na kartce FED. Tak jak pisałem wcześniej, globalna poprawa w sektorze przemysłowym z pewnością ulżyła by spadającym oczekiwaniom inflacyjnym, umożliwiając tym samym ponowną wycenę podwyżek stóp przez rynek.
Na sam koniec, argumentując niejako słowa, że FED coraz uważniej zwraca uwagę na sytuację globalną spójrzmy na powyższy wykres. Przedstawia on jak często Janet Yellen wspominała o trzech kwestiach (dolar, sytuacja globalna, Chiny) w swoich wystąpieniach. Jak widać, przedwczoraj ilość stwierdzeń, które padły pod kątem sytuacji globalnej była zdecydowanie wyższa w porównaniu do jej poprzednich wypowiedzi, co zdaje się potwierdzać wyższe postawioną tezę.