Centralny bank Japonii zgodnie z oczekiwaniami pozostawił ustawienia polityki monetarnej bez zmian, co nie wywołało praktycznie żadnego większego wpływu na jena. Aczkolwiek należy podkreślić jeden fakt, jaki pojawił się w mediach biznesowych przed kilkoma dniami.
Na początek jednak podsumujmy posiedzenie BoJ. Władze postanowiły zrewidować w górę swoją ocenę dla gospodarki, utrzymując jednocześnie politykę kontroli krzywej rentowności oraz program skupu aktywów bez zmian. BoJ prognozuje umiarkowanego trendu w odbiciu gospodarczym w miarę wzrostu eksportu, lepszego sentymentu w biznesie i odporności konsumpcji prywatnej.
Sprawdź: Chiny hamują rozgrzany rynek nieruchomości
Niemniej jednak oczekiwania inflacyjne w dalszym ciągu pozostają słabe, a ryzyk geopolitycznych na całym świecie nie brakuje. Począwszy od Chin, a skończywszy na zmianach politycznych w USA. Należy jednak podkreślić, że aktualnie większość analityków spodziewa się, że BoJ pozostawi politykę bez zmian w ciągu kolejnych miesięcy. Dodajmy, że w tym roku Bank Japonii najpierw wprowadził politykę ujemnych stóp procentowych, a kilka miesięcy temu wspomnianą wyżej politykę kontroli krzywej rentowności obligacji.
Z drugiej strony ostatnie zwycięstwo Trumpa skutkowało tym, że rentowności długu w USA poszybowały w górę, w przeciwieństwie do tych w Japonii. Wyższa stopa dochodu prowadzi do odpływu kapitału z Japonii w kierunku Stanów Zjednoczonych. Z tego powodu w najbliższym czasie, wraz z zacieśnianiem polityki przez FED, możemy oczekiwać dalszej aprecjacji USD.
Bank Japonii podkreślił, że realny wzrost gospodarczy w przyszłym roku fiskalnym wzrosnąć ma 1,5% wobec poprzedniej projekcji na poziomie 1,2% (początek nowego roku fiskalnego nastąpi 1 kwietnia). Ponadto, nominalny PKB ma zwyżkować do 2,5%, poprzednio estymowano 2,2%. Niemniej ogólnie ceny konsumpcyjne mają rosnąć w tempie 1,1% wobec poprzedniej prognozy równej 1,4%.
Zobacz: Konkurs na Analityka Roku. Podsumowanie 2016!
Poza tym, podobnie jak to miało miejsce w tym roku, również i w roku przyszłym rząd prawdopodobnie będzie wspomagał się dodatkowym budżetem. Co w tym wszystkim jest zaskakujące? Mianowicie, kilka dni temu na rynku krążyła informacja, że w przyszłym roku BoJ może nie dość, że zacząć ograniczanie skupu aktywów to być może nawet podnieść stopy procentowe!
Czy jest to możliwe? Sądząc po tym, jak nisko znajduje się inflacja oraz jak w ostatnim czasie BoJ mijał się z terminem (prognozą) osiągnięcia celu inflacyjnego należy przypuszczać, że i tym razem plan nie do końca się powiedzie. Nawet biorąc pod uwagę inflacyjną politykę Trumpa i odbicie cen surowców (tutaj efekt bazy będzie działał tylko przez rok) nie spodziewam się zacieśniania polityki monetarnej w Japonii.