Ubiegły tydzień nie obfitował w wiele istotnych publikacji dla rynku surowcowego. Zmienność okazała się ograniczona, a największym zwycięzcą okazał się rynek miedzi czy gazu ziemnego. Notowania zbóż odnotowały lekkie cofnięcie, zaś ceny ropy praktycznie nie drgnęły z miejsca, co z resztą miało miejsce już nie pierwszy tydzień.
Najlepsi i najgorsi na rynku surowcowym i #FX w tym tygodniu. W centrum uwagi: #GBP, #NZD, #AUD, #JPY, #miedź, #VIX, #softcommodites. pic.twitter.com/8Anu62ZDrx
— InsiderFX (@Insider_FX) 27 stycznia 2017
Ropa naftowa
Obecnie wydaje się, że jeśli chodzi o ceny ropy naftowej wszyscy zdają się czekać na to, co pokażą oficjalne dane kartelu OPEC na temat wielkości produkcji surowca w styczniu. Niemniej już teraz wiadomo, że przestrzeganie listopadowego porozumienia stało prawdopodobnie na wysokim poziomie, stąd szacunki, iż w pierwszym miesiącu nowego roku z rynku zdjęte miało zostać blisko 1 mln bpd.
Co godne odnotowania i o czym wspominałem już przy okazji zeszłotygodniowego “Monitora rynku surowcowego” to pozycjonowanie na rynku ropy, które w ostatnim tygodniu stało się najbardziej rozciągnięte od wielu lat. Mówiąc ściślej, liczba pozycji długich netto wspięła się na wieloletnie maksima co świadczy o tym, że inwestorzy są mocno skoncentrowani na sile porozumienia OPEC, wierząc jednocześnie w jego dalsze przestrzeganie, które ostatecznie wesprze ceny.
W mojej ocenie szanse na dalsze wzrosty pozycji długich netto są ograniczone, aczkolwiek na fali optymizmu i słabszego dolara możemy podejść jeszcze nieco wyżej. Niemniej jednak biorąc pod uwagę to, co pokazuje krzywa terminowa na ropie nie należy być specjalnym optymistą co do dalszych wzrostów w kolejnych miesiącach – takie jest przynajmniej moje zdanie.
Nowe usługi - Konsultacje i webinaria
W zeszłym tygodniu odnotowaliśmy kolejny przyrost zapasów ropy, aczkolwiek ten był dość ograniczony. Niemniej w piątek po raz kolejny otrzymaliśmy rosnącą liczbę aktywnych wież wiertniczych w USA. To rzecz jasna kładzie presję i niweluje pozytywny wydźwięk pochodzący z ograniczania produkcji w ramach OPEC. Ponadto, produkcja ropy w USA wciąż rośnie, co nie jest specjalnie zadziwiające, biorąc pod uwagę ostatni zryw w liczbie wież.
Kolejny solidny przyrost liczby wież wiertniczych w USA. Więcej o ropie: https://t.co/51TGWDh1IP oraz https://t.co/SZ7QtlKkW4. #ropa #WTI https://t.co/RvqqCdGTMw
— InsiderFX (@Insider_FX) 27 stycznia 2017
Surowce rolne
Choć surowce rolne straciły nieco ze swoich zysków z poprzednich tygodni, to sytuacja fundamentalna nie zmieniła się, co sugeruje możliwość wzrostów w kolejnych miesiącach (i wykorzystanie lokalnych korekt na pszenicy do kupna). Z drugiej strony największe ryzyko pochodzi obecnie z… Meksyku i to bezpośrednio dla rynku kukurydzy.
Patrząc na dane eksportowe tego zboża z USA możemy zauważyć, że w dotychczasowym roku handlowym to właśnie Meksyk był największym odbiorcom tego surowca od swojego północnego sąsiada. Potencjalne nałożenie 20%-owego cła na meksykański import może odbić się także w znacznym ograniczeniu zakupów kukurydzy z USA i szukania nowych rynków.
Złoto
W zeszłym tygodniu przedstawiałem dość korzystną wizję dotyczącą indyjskiego importu złota, choć nie jest ona jakoś specjalnie sterująca bieżącą ceną kruszcu. Niemniej jednak należy wskazać także pewne ryzyko spowolnienie zakupów złota pod kątem przemysłu jubilerskiego w Chinach.
Trump i protekcjonizm. Co to oznacza dla rynków?
Jak ważny jest to aspekt doświadczyliśmy w poprzednich tygodniach. Kiedy zbliżaliśmy się do obchodów chińskiego Nowego Roku, wówczas Chińczycy zwiększali zakupy żółtego metalu, głównie pod kątem jubilerskim. Niemniej wraz z coraz bliższym terminem rozpoczęcia się obchodów ceny metalu zdecydowanie się cofnęły. Pokazuje to, jak bardzo chiński rynek oddziałuje na złoto.
W nowym tygodniu najważniejsze będzie chyba po raz kolejny rynek ropy naftowej, niemniej jednak nie z pod kątem zaplanowanych publikacji makro, ale raczej z punktu widzenia potencjalnej reakcji (opóźnionej) rynkowej.
W ciągu ostatnich tygodni produkcja w USA mocno odbija, zapasy rosną, pozycjonowanie staje się coraz bardziej “rozgrzane”, a mimo to ceny złota pozostają mocno zakotwiczone. To, że w następnych tygodniach będziemy otrzymywać coraz wyższe poziomy amerykańskiej produkcji nie powinno nikogo dziwić. Również liczba wież póki co nie powinna przestawać rosnąć. W nowym miesiącu najważniejsze wydają się pierwsze doniesienia o skali cięcia wydobycia surowca w OPEC i krajach, które zobligowały się do takiego ruchu (dane z pośrednich źródeł).
Poza tym kalendarz surowcowy wygląda bardzo blado. Z rynku zbóż jedyną figurą wartą odnotowania jest amerykański eksport, co w obliczu przedstawionej w dzisiejszym wpisie sytuacji na rynku kukurydzy może nabierać znaczenia. Poza tym standardowe publikacje dla ropy naftowej. Większą uwagę uczestników rynku w tym tygodniu powinny skupić wydarzenia z rynku walutowego jak posiedzenia BoJ, FED, BoE czy miesięczny raport z rynku pracy USA. Warto również dodać, że we wtorek opublikowany zostanie odczyt PKB za cały 2016 rok z Polski.