Dzisiaj krótko, zwięźle i na temat. Jakiś czas temu wskazywałem, że ewentualna korekta na indeksie największych i najbardziej płynnych spółek polskiej giełdy (WIG20) może zawitać w rejon 2000 punktów. Niemniej jednak wystąpienie Donalda Trumpa, choć nie wniosło niemalże nic nowego, wygenerowało potężny popyt. Z tego powodu widmo korekty może odejść do lamusa.
Może, pod warunkiem, że dzisiejsza sesja przebiegnie relatywnie spokojnie, bądź zanotujemy wzrost. Na jakiej podstawie tak sądzę? Dzisiaj mamy ostatnią sesję w tygodniu, zatem warto spojrzeć na to, jak wygląda świeczka tygodniowa.
Ta zaś nie wygląda źle, co więcej wygląda bardzo dobrze. W zeszłym tygodniu otrzymaliśmy złowrogą świeczkę, która mogła potencjalnie sugerować odwrót (odwrócony młot). To było dodatkowo okraszone wycofaniem Goldmana z polskiego rynku. Niemniej póki co wydaje się, że obawy były wyolbrzymione. Zatem, jeśli świeczka w tym tygodniu zamknie się powyżej tej z poprzedniego tygodnia, wówczas będzie naprawdę spora szansa do kontynuacji wzrostów po przełamaniu oporu na indeksie WIG20.
Co pozostaje ryzykiem? Dzisiejszego popołudnia mamy szereg wystąpień członków FED wraz z wiceprezesem Fischerem oraz prezes Yellen na czele (godzina 19:00). Niemniej kilku członków wystąpi jeszcze przed zamknięciem sesji na Książęcej, co może ewentualnie wpłynąć na realizację zysków przy piątkowej sesji.
Niemniej jednak moją bazową prognozą jest utrzymanie tych wzrostów i wygenerowanie kolejnego sygnału popytowe (choć osobiście byłym za korektą ostatniego rajdu, byłaby to szansa do wejścia w niektóre interesujące spółki, gdzie kolokwialnie mówiąc “pociąg już odjechał”).
Zmiany w składzie polskich indeksów. https://t.co/wD4HlkaAHl
— InsiderFX (@Insider_FX) March 3, 2017
Zmiany, zmiany, zmiany… Po sesji 17 marca czekają nas zmiany w składzie indeksów. Warto o tym pamiętać, gdyż może to generować podwyższoną zmienność na tych walorach podczas fixingu 17 marca.