Już podczas wczorajszej sesji w Europie był widoczny wzmożony popyt na złoto. Sytuacja ta nabrała rozmachu późnym wieczorem w poniedziałek, kiedy otrzymaliśmy informację o kolejnej próbie rakietowej przeprowadzonej przez Koreę Północną. Tym razem jednak pocisk został wycelowany w Japonię, nie zaś w terytorium USA, jak poinformował Pentagon.
Pocisk wylądował około 1200km na wschód od japońskiej wyspy Hokkaido, po przeleceniu około 2700km. Według japońskiego premiera Shinzo Abe, próba ta była bezprecedensowym i poważnym zagrożeniem. W związku z tym zgodził się on z prezydentem Trumpem na wzmocnienie presji na Koreę z północy, wzywając jednocześnie Chiny oraz Rosję do podjęcia działań.
Warto dodać, że była to pierwsza próba rakietowa wycelowana w Japonię od zeszłego roku, co tylko pogarsza nadzieje na wypracowanie dialogu z reżimem Kim Jong Una. Z drugiej strony, kolejny atak może zaognić cały spór, włączając w niego większą ilość państw. Dla przypomnienia, nie tak dawno wątek ten spowodował większe tąpnięcie na amerykańskich indeksach po słowach Donalda Trumpa, iż kolejne działania Korei Północnej mogą się spotkać z “ogniem i furią” ze strony USA.
Szwedzka korona dostaje potężne wsparcie
Od tego czasu sytuacja się nieco ustabilizowała. Niemniej jednak wydaje się, że błędnie prowadzona polityka dyplomatyczna Stanów Zjednoczonych mogła przyczynić się do wystrzelenia kolejnego pocisku balistycznego. Mianowicie, w ubiegłym tygodniu sekretarz stanu Rex Tillerson pochwalił północnokoreański reżim za “powściągliwość” w swoich poczynaniach. Dodatkowo wspólne ćwiczenia militarne USA i Korei Południowej także dolały oliwy do ognia. Nie trzeba dodawać, że takie czyny są wodą na młyn dla Kim Jong Una, by po raz kolejny prężyć muskuły. Przypomnieć należ również fakt, że Rada Bezpieczeństwa ONZ nałożyła nowe sankcje na Korę Północną, po czym nie przeprowadzano kolejnych prób zbrojnych, aż do dzisiaj. Zgodnie z najnowszymi doniesieniami tożsamy organ ONZ ma spotkać się również dzisiejszego popołudnia czasu europejskiego.
#VIX pushes forward along with safe haven #CHF and #JPY following another ballistic missile test carried out by #NorthKorea overnight. pic.twitter.com/yxXiPBwLFT
— InsiderFX (@Insider_FX) 29 sierpnia 2017
W obliczu takiego obrotu sprawy na rynku finansowym obserwowaliśmy klasyczny odwrót od ryzykownych aktywów. Spadały więc rynki akcyjne, waluty skorelowane z ryzykiem jak NZD czy AUD. Wzrosty odnotowano z kolei na indeksie strachu VIX czy też walutach bezpiecznej przystani jak JPY oraz CHF. Rosło też wyraźnie złoto, które już podczas wczorajszej sesji europejskiej wykazywało tendencję wzrostową, przełamując poziom 1300$. Wówczas czynnikiem wspierającym metal były przede wszystkim słaby USD, a także obawy inwestorów o szkody wyrządzone przez huragan Harvey. Jednocześnie ceny ropy WTI odnotowały potężny spadek z powodu obaw o duże obniżenie się popytu ze strony rafinerii (zamknięcia).
Zgodnie z analizą przedstawioną we wczorajszym “Monitorze rynku surowcowego”, notowania kruszcu po przełamaniu okolic 1295$ pokierowały się w kierunku kolejnego oporu na 1310$. Z tej perspektywy wydaje się, że dzisiejsza sesja może okazać się kluczowa, jeśli tylko cenie uda się zamknąć cały dzień powyżej 1310$. W takim przypadku, z punktu widzenia analizy technicznej, przestrzeń do wzrostów w kierunku 1375$ zdaje się otwarta.
Sprawdź Profesjonalny Research InsiderFX - Waluty, Surowce, Akcje
O scenariuszu wzrostowym dla złota pisałem już na początku roku, kiedy to prognozach na nowy rok przedstawiałem wizję 1380$ na koniec 2017. Wówczas postulatami przeze mnie wymienionymi była właśnie dalsze eskalacja różnego rodzaju działań prowadzących do wzrostu niepewności i awersji do ryzyka. Od tego czasu przy każdej nadarzającej się okazji sugerowałem, iż wciąż podtrzymuję swoją prognozę. Ostatnią szerszą analizą złota była ta przeprowadzona po publikacji raportu WGC – głównie pod kątem fundamentalnym. Głównym czynnikiem wspierającym metal w moim mniemaniu będzie również odbicie popytu jubilerskiego ze strony Chin, o czym także pisałem w prognozach na ten roku w lutym.
Mając również na uwadze fakt, że jesteśmy już bardzo bliscy zamknięcia świeczki miesięcznej, warto rzucić okiem również i na ten interwał czasowy. Zgodnie z nim mamy spore podstawy techniczne, by zakładać dalsze wzrosty w kolejnych miesiącach. Cena znajduje się aktualnie powyżej linii trendu spadkowego i dopiero spadek poniżej 1250$ zanegowałby wybicie tejże linii. Biorąc pod uwagę, że to końca miesiąca zostały niespełna trzy sesje wydaje się, że istnieje bardzo wysokie prawdopodobieństwo przełamania linii trendowej, po raz pierwszy od 2011 roku.