Nie ma wątpliwości, że to warunki pogodowe w USA były jednymi z kluczowych czynników przynoszących zmienność na surowcach energetycznych. Poza tym odnotować należy dynamiczne zwyżki cen szlachetnego kruszcu, które napędzane były odnowieniem słabości amerykańskiego dolara oraz dalszą eskalacją napięcia między USA a Koreą Północną. Za nami również dość udany tydzień w przypadku pszenicy.
Ropa naftowa
Choć waga huraganu Harvey została nieco obniżona (do kategorii sztormu tropikalnego) to jego skutki póki co były katastrofalne, nie tylko jeśli chodzi o rynki finansowe, ale przede wszystkim o infrastrukturę. W mojej opinii czynnik ten może paradoksalnie pomóc administracji Trumpa podwyższyć limit zadłużenia, który to ruch musi zostać podjęty na przełomie września i października. Z kolei jeśli chodzi o wpływ samej ropy to należy wskazać, że bezpośrednie skutki nie były jeszcze widoczne, wskazywałem na to w ostatnich dniach sugerując, że rafinerie zostały zamykane najpewniej już po okresie zakończenia zbierania danych odnośnie do tygodniowej zmiany zapasów za oceanem.
The #WTI forward curve has steepened in the shorter-end in the wake of #Harvey‘s effects (25% of Texas refineries’ capacity is offline). pic.twitter.com/lizg063mBQ
— InsiderFX (@Insider_FX) 1 września 2017
Poziom zapasów ropy w USA spadł bowiem o ponad -3,3 mln brl według najnowszych danych DoE. Jednocześnie wzrosły lekko zapasy benzyny (o 35 tys. brl wobec oczekiwanego braku zmiany tej wielkości) oraz zdecydowanie bardziej zapasy destylatów. Na domiar złego produkcja amerykańskiej ropy również zwyżkowała do 9,53 mbpd, co oznacza przyrost w ujęciu rocznym na poziomie 12,3%. W mojej ocenie jest to jasny sygnał tego, że wpływ Harvey nie był jeszcze widoczny.
EURUSD traci impet wzrostowy przed kluczowym rozdaniem
Z drugiej strony, jak udowodniłem to na powyższym wykresie, zmianie uległ bardzo wyraźnie kształt krzywej forward dla ropy WTI. Na krótkim końcu krzywej zobaczyliśmy wyraźny spadek i wypiętrzenie się tej części, z kolei kontrakty w dłuższym okresie zwyżkowały, odzwierciedlając niepewność odnośnie do przyszłej podaży surowca. Taka sytuacja jest oczywiście korzystna dla Arabii Saudyjskiej i całego kartelu, gdyż redukuje szanse amerykańskich producentów dla zabezpieczania przyszłych cen (mając na uwadze kolejne kilka najbliższych miesięcy).
Meanwhile, the #WTI-gasoline spread has slumped more than 6 standard deviations (!) from the mean as #Harvey floods US refineries. pic.twitter.com/xEZim40pKj
— InsiderFX (@Insider_FX) 1 września 2017
W rezultacie sztormu Harvey doświadczyliśmy w zeszłym tygodniu dalsze pogłębianie się różnicy cenowej miedzy najbliższymi kontraktami na ropę WTI oraz benzynę. O sytuacji tej pisałem już w ubiegłym tygodniu, niemniej jednak ostatnie dni przyniosły kontynuację dynamicznych zwyżek cen benzyny. W rezultacie spread odchylił się od średniej aż o ponad 6 odchyleń standardowych (!), co jest niezwykle rzadką sytuacją i nie ma prawa utrzymać się na trwałe. Tak więc można spodziewać się, że kiedy ramifikacje Harvey opadną, wówczas i cena benzyny powinna mocniej ochłonąć.
W odpowiedzi na niekorzystne warunki pogodowe w USA i ograniczenia rafinacji ropy, Stany Zjednoczone zezwoliły na uwolnienie 4,5 mln brl strategicznych zapasów. Z drugiej strony warto dodać, że IEA zaraportowała w piątek, że na ten moment nie widzi konieczności na skoordynowane uwolnienie zapasów ropy w związku z zakłóceniami na rynku amerykańskim. Taka sytuacja może przełożyć się na wzrost zapasów ropy w najbliższym tygodniu, a także spadek benzyny. W obydwu przypadkach sytuacja ta powinna prowadzić do ograniczenia wyprzedaży czarnego złota.
Szwedzka korona dostaje potężne wsparcie
Korzystne dla ceny ropy informacje przyszły również z Iraku, gdzie kraj zaraportował, że dokonał większych cięć produkcji surowca, kończąc tym samym 7-miesięczny okres, w którym kraj nie potrafił sprostać ustalonym poziomom wydobycia. Poza tym, rosyjski zastępca premiera zasugerował, że Rosja najprawdopodobniej poprzez dalsze rozszerzenie porozumienia odnośnie do kontynuacji ograniczeń w wydobyciu czarnego złota.
Technicznie sytuacja na wykresie gatunku WTI niewiele się zmieniła, gdyż cena pozostała powyżej ważnej, krótkoterminowej strefy popytowej w rejonie 45,3$. Niemniej jednak dopiero przełamanie krótkoterminowej linii trendu spadkowego mogłoby przyczynić się do próby przetestowania okolic 50$. W mojej ocenie w dalszym ciągu taki scenariusz jest możliwy, aczkolwiek dopiero po ustabilizowaniu się kwestii sztormu Harvey.
Zboża
Za nami względnie spokojny tydzień na rynku zbóż, a najciekawiej wyglądała pszenicy. Niemniej jednak na początku warto przytoczyć informację z Kanady, gdzie prognozuje się mniejsze zbiory pszenicy w obecnym roku niż rok wcześniej. W poprzednim sezonie całkowita produkcja tego ziarna w Kanadzie wyniosła ponad 31,7 mln ton, podczas gdy zasięg projekcji na ten sezon sugeruje zbiór między 22,8 a 28 mln ton. Choć kraj ten nie jest kluczowym graczem na rynku królewskiego ziarna, to jest to bez wątpienia korzystna informacja, zwłaszcza w obliczu kiepskiego zbioru w całej Ameryce Północnej (tąpniecie w przypadku USA).
Z drugiej strony korzystne wiadomości zostały zrekompensowane tymi z Rosji. W zeszłym tygodniu pisałem, że kraj ten najpewniej zostanie największym eksporterem pszenicy na świecie. Niemniej jednak jeszcze wówczas były obawy o zdolności eksportowe Rosji, co działało na plus cen zboża. Od tego czasu poznaliśmy kolejne informacje sugerujące, że Rosjanie zdobędą więcej odbiorców w szybko-rozwijających się azjatyckich gospodarkach (Chiny, Indonezja i Japonia). Głównym czynnikiem wspierającym popyt z tych państw są słabe zbiory pszenicy w Australii oraz w dwóch ww. krajach Ameryki Północnej.
Technicznie na interwale tygodniowym otrzymaliśmy ciekawą formację, przypominającą młot. Pojawiła się ona na dolnym ograniczeniu kanału trendowego, tym samym można oczekiwać, że przyniesie ona choćby krótkoterminowe odbicie. Dodać należy również fakt, że już w przyszłym tygodniu poznamy kolejny raport WASDE.
Złoto
W kwestii rynku żółtego metalu nie poznaliśmy żadnych nowych danych fundamentalnych, a wyższa cena sterowana była zarówno poprzez słabszego dolara (między innymi w następstwie piątkowego raportu z rynku pracy) jak i kolejne próby pocisków rakietowych ze strony reżimu Kim Jong Una. W dodatku w weekend otrzymaliśmy kolejne doniesienia, jakoby Korea Północna przeprowadziła udaną próbę detonacji bomby wodorowej.
Sprawdź Profesjonalny Research InsiderFX - Waluty, Surowce, Akcje
Mając na uwadze, że perspektywa fundamentalna dla szlachetnego metalu wciąż wygląda dość obiecująco wydaje się, iż kontynuacji wzrostów w kolejnych miesiącach jest możliwa, zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę oczekiwaną (przez mnie) słabość dolara i ograniczoną presję na wzrost rentowności za oceanem. Zestawiając to z lepszą wizją popytu w Chinach i Indiach można spodziewać się, że ceny mają pewną przestrzeń do wzrostów. Z kolei sytuacja techniczna zdaje się to potwierdzać.
Sytuacja techniczna na rynku złota wydaje się sprzyjać wzrostom. Cena na interwale tygodniowym przełamała dwa ważne poziomy techniczne: okolicę 1300$ oraz pułap 1310$. W połączeniu z pokonaną wcześniej długoterminową linią trendu spadkowego można podejrzewać, że byki mają mocny argument za kontynuacją tego ruchu.
Nowy tydzień
Jeśli chodzi o kalendarz dla rynku surowcowego na najbliższe dni, to przede wszystkim podkreślić trzeba fakt, iż dzisiaj mamy dzień wolny w USA, stąd dane na temat zapasów ropy oraz zbóż zostaną przesunięte o jeden dzień. Prócz tego poznamy wyniki aukcji mleka na GDT, co może być jak zwykle ważnym odczytem dla NZD.